wtorek, 23 lipca 2013

"Cena Purpury" - Frank S. Becker


        "Cena purpury" to druga część serii, w której bohaterem jest Flawiusz. W pierwszej części, "Zmierzch orła" poznaliśmy jego dzieciństwo i młodość. Teraz czas na dalsze losy. 

      Flawiusz wkracza w wiek dorosły. Zaczyna szukać swojego miejsca na ziemi. Wszystkie jego kroki i decyzje kierują go w stronę politycki. Od zawsze marzył aby stać się wpływowym politykiem. Jednak czy to jest w życiu najważniejsze? Żona Flawiusza uważa, że nie. Ciągłe zmiany i przeprowadzki nie służą dobrze życiu rodzinnemu. Jednak Aqmat z miłości do męża godzi się podążać za nim. 

          Druga część przygód Flawiusza w głównej mierze poświęcona jest zagrywkom politycznym i walce o władzę. Szczerze mówiąc - czytając tę część męczyłam się jeszcze bardziej niż przy pierwszej. Duża liczba przygód, które przytrafiały się Flawiuszowi aż przytłaczała. Chwilami miałam ochotę odłożyć książkę i nie wracać do niej, bo stała się zwyczajnie nudna. Czytelnik zastanawia się co za 10 kolejnych stron przydarzy się bohaterowi. Zbyt wiele zwrotów akcji. Łatwo się pogubić w natłoku zwrotów akcji. Nie było to miłe.

      Czytając "Cenę purpury" miałam wrażenie, że to jest kopia "Zmierzchu orła". Bardzo podobne tempo akcji. Motyw wędrówki i walki o władzę przeważał w jednej i drugiej części. Ciągłe przeprowadzki z miejsca na miejsce, gierki polityczne po dłuższym czasie potrafiły wkurzyć. Mam nadzieję, że autor zakończył cykl o Flawiuszu. Bo już druga część to było zbyt wiele.

        Niestety muszę przyznać, że w książce "Cena purpury" widzę więcej minusów niż plusów. Męczyłam się czytając tę książkę. Jednak muszę przyznać, że Frank S. Becker bardzo dokładnie i obrazowo opisał świat przedstawiony. Dzięki opisom możemy wyobrazić sobie czasy, w których toczyła się akcja powieści. Wszyscy, którzy są miłośnikami czasów Cesarstwa Rzymskiego powinni sięgnąć po tę powieść. Ja osobiście jestem zawiedziona.

Czy polecam? Niestety nie.


Tytuł: "Cena Purpury"
Autor: Frank S. Becker
Wydawca: Wydawnictwo M
Rok: 2011
Ocena:  5/10

Cena Purpury - CYFROTEKA.PL

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu M


czwartek, 11 lipca 2013

Konkurs czytnik za recenzję - Pomóżcie :)




Witam.
Kochani, mam do was przeogromną prośbę. Biorę udział w konkursie na portalu koobe.pl. Do wygrania jest czytnik. Bardzo mi zależy. Każdy głos się liczy. 
Rzadko biorę udział w takich konkursach. Proszę o pomoc. To tylko jeden klik.

Będę bardzo wdzięczna! 
Z góry dziękuję.

środa, 10 lipca 2013

"Straceni" - Jack Ketchum


        Od dłuższego czasu bardzo często na blogach natykam się na nazwisko Jack Ketchum.

       Fani thrillerów na pewno już słyszeli o tym pisarzu. Jack Ketchum tak naprawdę nazywa się Dallas Mayr. Zanim znalazł swoje powołanie w pisaniu imał się różnorakich zajęć - był aktorem, sprzedawcą, nauczycielem a nawet piosenkarzem. W Polsce usłyszeliśmy o nim nie tak dawno, ale na świecie jest już legendą. Jego specyficzny styl i bardzo, bardzo trudne, i ciężkie tematy poruszane w książkach ukazane są w bardzo brutalny i bezlitosny sposób, który może być dla wrażliwszych osób ciężkim przeżyciem. Każdy, kto zetknie się z prozą Ketchuma, już nigdy nie zapomni o tym pisarzu. Więc albo sięgnie po więcej, albo nie spojrzy na żadną powieść pisarza. Ten pan wywołuje bardzo skrajne emocje.

     Odnoszę nieodparte wrażenie, że książka "Straceni" jest jedną z bardziej, że się tak wyrażę, "lajtowych" tworów Ketchuma. Czy tak jest naprawdę? Nie wiem jeszcze, ale na pewno w niedługim czasie się przekonam. Na półce leży kolejny thriller Ketchuma "Rudy. Prawo do życia".

        Już sam początek książki wbija czytelnika w fotel. Rok 1965. Dwie nastolatki Elsie i Lisa spędzają czas nad jeziorem. Chciały spędzić kilka chwil w spokoju i bez trosk. Dziewczyny nie zdają  sobie sprawy, że wpadły w oko miejscowemu rozrabiace (delikatnie mówiąc) Ray`owi Pye, który także pojawił się nad jeziorem wraz z przyjaciółmi Timem i Jennifer. Dla zabawy postanawia dziewczyny zabić. Namawia także  do tego znajomych, którzy mimo oporów biorą udział w tej masakrze. Bo inaczej nazwać się tego nie da. Dziewczyny zostają zabite z bliskiej odległości. A Ray Pye z uśmiechem i zimną krwią pociągał raz za razem za spust. Ta zbrodnia wstrząsnęła pobliskim miasteczkiem, którego mieszkańcami są Ray i przyjaciele.  Detektyw Charlie Schilling od początku uważał, że sprawcą tej masakry jest Ray. Niestety nie może w żaden sposób tego udowodnić.  Mimo wszystko się nie poddaje i zaczyna węszyć. Za wszelką cenę chce wrzucić Ray`a do więzienia. Póki co chłopak chodzi wolno i dobrze się bawi, pomiatając swoimi przyjaciółmi i zmuszając ich do posłuszeństwa. W końcu są współwinni zbrodni. Jeszcze nie wiedzą, że ta tajemnica sprowadzi na nich jeszcze większą tragedię.

       Jack Ketchum jest mistrzem budowania napięcia. Każda scena w książce ma znaczenie i wpływ na dalsze losy bohaterów. Czytelnik odczuwa narastające napięcie i wie, że już zaraz, za chwilę coś się stanie, coś wisi w powietrzu. A kiedy następuje kulminacja wydarzeń zszokowany nie może uwierzyć w ich przebieg. Tak, to są moje odczucia. Z przerażeniem śledziłam "zabawy" Raya z dziewczynami.

      Bohaterowie przedstawieni w powieści "Straceni" są bardzo charakterystyczni i zapadają mocno w pamięć. Są bardzo prawdziwi. Ich wzajemne relacje także przykuwają uwagę. Od razu rzuca się w oczy że postać Ray`a Pye wzbudza w bohaterach skrajne emocje. Jego relacja z Jennifer jest, moim zdaniem, dziwna. Dziewczyna jest ślepo zakochana w niezrównoważonym psychicznie psychopacie. Ray Pye uważa się za kolesia, który dostaje to, co chce i kiedy chce. Dopiero spotkanie z Sally i jej ignorancja w stosunku do chłopaka uzmysławia mu, ze nie zawsze wszystko będzie dobrze szło. Ta sytuacja wzbudza w nim uczucia, które doprowadzają do tragedii.

      Powieść "Straceni" to bardzo brutalna historia, która oparta po części jest na faktach. Jack Ketchum przy pisaniu tej książki zainspirował się życiorysem seryjnego mordercy Charlesa Schmida. Być może dlatego postacie są tak realne. Najgorsze z tego wszystkiego było to, że podczas czytania uświadomiłam sobie, że te wydarzenia mogły zdarzyć się w mojej okolicy. Ba, zaczęłam się zastanawiać jakbym się czuła będąc na miejscu jednej z tych dziewczyn. Najbardziej przerażający jest realizm i ukazanie człowieka jako potwora i to, do czego jest on zdolny.

      Jack Ketchum stał się moim guru jeśli chodzi o thrillery. Przypuszczam, że sięgnę po każdą jego książkę, jaka mi wpadnie w ręce. Polecam!
         

Tytuł: "Straceni"
Autor: Jack Ketchum
Wydawca: Papierowy Księżyc
Rok: 2010
Ocena:  6/10

sobota, 6 lipca 2013

"Dolina umarłych" - Tess Gerritsen


           To jest moje pierwsze spotkanie z Tess Gerritsen. I myślę, że jak najbardziej udane. 

           Tess Gerritsen jest z zawodu lekarzem internistą. Zaczynała swoją przygodę z pisaniem od romansów z wątkiem kryminalnym. Jednak karierę przyniosły jej thrillery medyczne. Ja także sięgnęłam po jeden z nich - "Dolinę umarłych".

            Maura Isles wyjeżdża do Wyoming na konferencję patologów. Najchętniej zostałaby w domu ze swoim ukochanym. Ale to też jest problem, bo ich związek jest tajemnicą. Dla niej jest to wielkie zmartwienie. Ciągłe ukrywanie swojego uczucia coraz bardziej jej ciąży. Te rozterki i problemy sprawiają, że  zrównoważona i nie skłonna do szaleństw pani patolog postanawia wyjechać na wycieczkę w góry ze starym znajomym ze studiów, który także przyjechał na konferencję. Doug, jego córka, Maura i dwójka przyjaciół wyruszają w góry. Jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem. Grupa podczas śnieżycy pobłądziła. Zamiast do schroniska górskiego, trafiają do miasteczka o nazwie Królestwo Boże. Nie tylko nazwa miejscowości jest tutaj dziwna, lecz to, iż miasteczko jest opuszczone. Wygląda tak, jakby nagle wszyscy zniknęli. Grupa się ucieszyła, że znaleźli bezpieczne schronienie, gdzie będą mogli poczekać, aż ktoś zacznie ich szukać. Jednak po jakimś czasie okazuje się, że w pobliżu czai się niebezpieczeństwo...

       "Dolina umarłych" to ósma część serii, gdzie głównymi bohaterkami jest Jane Rizzoli i Maura Isles. Cóż, dowiedziałam się o tym już po przeczytaniu książki. Właściwie to nie miało żadnego większego znaczenia. To jest ten typ serii, gdzie nie trzeba znać poprzednich części, żeby załapać o co chodzi. A fabuła wciąga czytelnika już od pierwszych stron.

       Wcześniej nie miałam okazji przeczytać żadnej z książek Tess Gerritsen. Ale widziałam wiele dobrych opinii na temat tej pani. Szczerze mówiąc, to spodziewałam się więcej medycznych opisów w powieści. No ale może akurat trafiłam na taką pozycję, gdzie jest ich po prostu mniej. W każdym razie książkę przeczytałam w mig. Wciągnęła mnie niesamowicie, a rozwój wydarzeń był zaskakujący. I szczerze mówiąc spodziewałam się zupełnie innego zakończenia. To jest wielki plus tej książki.

         Postacie wykreowane przez Tess Gerritsen są wyraziste i zapadają w pamięć. Bardzo polubiłam Jane Rizzoli i jej męża. Ją za dociekliwość i zwracanie uwagi na najmniejsze szczegóły, które przy śledztwach mogą mieć bardzo duże znaczenie. Jej mąż "zauroczył" mnie swoim stoickim spokojem i opanowaniem w momentach kiedy inni popadają w panikę i nie wiedzą co robić. Mam nadzieję, że jeszcze pojawi się w innych powieściach Tess.

     "Dolina umarłych" to bardzo dobry thriller trzymający w napięciu do samego końca. Uwielbiam takie książki! I mogę z czystym sumieniem polecić ją każdemu fanowi tego gatunku. A ja na pewno w najbliższym czasie sięgnę po kolejną książkę Tess Gerritsen.



Tytuł: "Dolina umarłych"
Autor: Tess Gerritsen
Wydawca: Albatros
Rok: 2011
Ocena:  7/10

poniedziałek, 1 lipca 2013

Podsumowanie II kwartału


     No i mamy lipiec. Czas na podsumowanie II kwartału. Szczerze mówiąc nie jestem z niego zadowolona. No ale pogoda nie sprzyja czytaniu.










Kwiecień
W kwietniu przeczytałam 9 książek w tym
- 1 ebook
-  8 książek od wydawnictw

1. Michał Mazurek-"Architekt zła. Część I" - 318 stron
2. Meredith Goldstein - "Single" - 240 stron
3. Piotr Nesterowicz - "Piasek" - 276 stron
4. Ewa Białołęcka - "Piołun i miód" - ebook - 368 stron
5. Margaret Dilloway - "Sztuka uprawiania róż z kolcami" - 440 stron
6. Anna Pawlikowska - Piechotka - "Planowanie przestrzeni turystycznej" - 366 stron
7. Sergiusz Pinkwart - "Tata Reporter" - 96 stron
8. Damian Dibben - "Strażnicy historii: Circus Maximus" - 332 strony
9. Krzysztof Haczyński - "Grabarz" - 102 strony

Łącznie 2538  stron przeczytanych.

Maj
W maju przeczytałam 5 książek w tym:
-  1 książka wygrana
-  4 książki od wydawnictw

1. Katarzyna Mlek - "Zapomnij Patrząc na Słońce" - 255 stron
2. Frank S. Becker - "Zmierzch orła" -  483 strony
3. dr. Michael Mosley and Mimi Spencer - "Dieta 5:2" - 256 stron
4. Olis Nari Lang - "Atlanci Tom 1 Kakrachan" - 592 strony
5. Sylwia Malon - Schulze - "Chińskie igraszki, czyli podróż do Państwa Środka" - 212 strony

Łącznie 1798 stron przeczytanych.

Czerwiec
Wczerwcu przeczytałam  3 książki w tym:
- 1 książka od wydawnictwa
- 2  książki z biblioteki
- 1 książka z mojej biblioteczki

2. Katarzyna Michalak - "Mistrz" - 312 stron
3. Monika Szwaja - "Zupa z ryby fugu" - 352 strony
4. Lucy Maud Montgomery - "Ania z Szumiących Topoli" - 211 stron

Łącznie 1097 stron przeczytanych.
Łącznie przez trzy miesiące przeczytałam 5433  strony, co daje dziennie 60 stron przeczytanych. 

Najlepsza książka II kwartału -  "Atlanci tom I. Kakrachan" - Olis Nari Lang
Najgorsza książka II kwartału - "Grabarz" Krzysztof Haczyński


W ciągu trzech miesięcy przeczytałam 18 książek, w tym 15 zrecenzowałam. Średnia ocena przyznawana przeze mnie to 6/10.


Wyzwanie "Z półki"






Wyzwanie "Czytamy Anię"



1. Lucy Maud Montgomery - "Ania z Szumiących Topoli"





Nawiązałam także współpracę z wydawnictwami:









A jak u was wypadł kwartał?
Miłego dnia!



 

Copyright © 2008 Green Scrapbook Diary Designed by SimplyWP | Made free by Scrapbooking Software | Bloggerized by Ipiet Notez