poniedziałek, 23 września 2013

TRANTIPUTL - Antynagroda Wydawnicza


        Dzisiaj będzie trochę inna notka niż zwykle. Wiele się w mediach słyszy o różnorakich nagrodach, przyznawanych autorom za świetnie napisane książki, które czasem stają się bestselerami a czasem nie. Nagroda im. Janusza A. Zajdla, Nagroda Literacja Nike, Nagroda Nautilus, Srebrny Glob, Orle Pióro, to tylko niektóre z nagród przyznawane za najlepszą, książkę, autora czy wydawnictwo. Ale przecież oprócz tych najlepszych na rynku pojawia się wiele śmieci, których nie da się czytać. I to właśnie takim "tworom" będzie przyznawany TRANTIPUL - Antynagroda Wydawnicza. Ja, Ty, każdy z nasz może wskazać taką pozycję, która zasługuje na tą niezbyt chlubną nagrodę. 

Więcej informacji i szczegółów możemy znaleźć tutaj. Pozwoliłam sobie skopiować treść notki z bloga twórcy Antynagród Wydawniczych - Grzegorza Raczka: 

Zaglądaliście ostatnio na jakiś portal, wortal czy blog poświęcony książce? Też pytanie - oczywiście, że tak. Przecież literatura interesuje każdego - ministra i ministrę, prostego policjanta i nieprostego bandytę, bożego sługę i bezbożnego pana, przedstawiciela drobnej przedsiębiorczości i szarej strefy. O nowościach książkowych rozmawiają hydraulicy, kominiarze, hotelarze, gospodyni domowe i uliczni sprzedawcy elektronicznych papierosów. Dyskurs naukowy prowadzą wszyscy, no chyba że ktoś śpi po nocnej zmianie, ale nawet wtedy śni o książkach! A czy zauważyliście, że na tych wszystkich stronach, typowania, plebiscyty i prostackie wskazania palcem dotyczą tylko najlepszych książek? Rozpływamy się nad pięknem treści, projektu, zapominając  że przecież spora część oferty wydawniczej to pozycje mierne, czasem kiepskie, a bywa że żenujące!

I właśnie takim książkom poświęcamy antynagordę wydawniczą, czyli Trantiputla! Właśnie tego typu tytuły będą miały szansę na zdobycie swojej nagrody! By ich autorzy poczuli się docenieni i zauważeni. By mieli czym się pochwalić przed kolegami i koleżankami z pracy, rodziną i przygodnymi znajomymi z profili społecznościowych!

Co to jest Trantiputl?
To inna nazwa chochlika drukarskiego, błędu w druku, przeoczonego w trakcie korekty (lub kolejnych korekt), odkrytego dopiero w gotowej publikacji poligraficznej.

Przyznawana będzie książkom dla dzieci i dorosłych w następujących kategoriach:
- treść,
- skład,
- korekta,
- projekt okładki,
- babol rażący.

Kandydatów do antynagrody wyznacza Wielce Tajemnicza Kapituła, ale również Ty (tak - Ty, nie rozglądaj się głupio na boki) Szanowny Czytelniku!

Każdy z Was może przyczynić się do przyznania Trantiputla w którejś z wymienionych kategorii. Jak to zrobić? Wystarczy wypatrzyć pozycję zasługującą na to miano, w skrócie wyjaśnić swoją opinię, wysłać ją na adres: trantiputl@duzeka.pl i czekać na akceptację ze strony Wielce Tajemniczej Kapituły Antynagrody Wydawniczej.

Spośród tytułów zgłoszonych w ciągu całego roku, wybierzemy TRANTIPUTLE ROKU, nagradzane tandetną statuetką oraz słoikiem ogórków kiszonych!



       Myślę, że jest to bardzo fajna inicjatywa. Wydaje mi się, że jest ona też bardzo potrzebna, aby móc chronić się przed literackimi "śmieciami". Zapraszam wszystkich do wysyłania swoich propozycji. Ja już mam kilka swoich typów do tej nagrody. ;-)


********************************************************************************

P.S. Ponawiam prośbę o pomoc/podpowiedź dotyczącą prowadzenia bloga. Czy da się zmienić aby w miniaturze linku do danej notki pokazywała się grafika  książki, a nie mój avatar z google+?


czwartek, 19 września 2013

"Rudy. Prawo do życia" - Jack Ketchum


    "Rudy. Prawo do życia" to druga książka Jacka Ketchuma, po którą sięgnęłam. Znajdują się w niej dwa opowiadania. Trochę czasu minęło odkąd przeczytałam tę książkę. Czas najwyższy ją zrecenzować.

        Jak sam tytuł wskazuje w tej książce są umieszczone dwa opowiadania: "Rudy" oraz "Prawo do życia". Avery`emu Ludlowi po śmierci ukochanej żony został do towarzystwa tylko czworonożny przyjaciel - Rudy. Ten pies był jego najlepszym przyjacielem. Pewnego dnia podczas łowienia ryb, Avery`ego zaczepia trójka łobuzów. Dla zabawy zabijają Rudego. Zgłasza sprawę na policję, jednak państwowy organ ścigania nic nie może zrobić w tej sprawie.  Mężczyzna postanawia sam wymierzyć sprawiedliwość.
 

           Sara Foster jest w trzecim miesiącu ciąży. Razem z partnerem postanawiają dokonać aborcji. W drodze do kliniki zostaje porwana. Kobieta jest zdezorientowana, nie ma pojęcia dlaczego ktoś ją uprowadził. Porywaczami okazują się kobieta i mężczyzna. Wydają się wiedzieć wszystko na temat Sary. Brzemienna jest torturowana. Musi użyć całej swojej silnej woli aby przetrwać to piekło na ziemi, jakie zgotowała jej ta niezrównoważona psychicznie para..

        Tym razem Jack Ketchum w swoim pierwszym opowiadaniu ukazuje nam bezsilność drugiego człowieka, który próbuje stawić czoło okrucieństwu i braku szacunku dla innej jednostki. Nawet przy pomocy prawa człowiek nie zawsze ma możliwość wyegzekwować sprawiedliwość. Natomiast opowiadanie "Prawo do życia", jak się okazuje, oparte jest na prawdziwych wydarzeniach, które miały miejsce w Stanach Zjednoczonych na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku. Colleen Stan została uprowadzona i przetrzymywana przez Camerona Hookera i jego żonę. Opowiadanie Jacka Ketchuma mocno różni się od rzeczywistych wydarzeń, ale i tak szokuje.

       To jest moje drugie spotkanie z twórczością Jacka Ketchuma. I po raz kolejny jestem zaskoczona i zszokowana. Nic tak naprawdę nie jest w stanie tak nas przestraszyć niż zło, które tkwi w ludziach. Obie historie niosą ze sobą potężną dawkę emocji. Mistrz grozy porusza najczulsze struny w człowieku. Ukazuje nagą prawdę o istotach ludzkich i to, że ich okrucieństwo nie zna granic. Przy nas zwierzęta są pełne dobroci i miłości dla samych siebie. Czego nie zawsze można powiedzieć o człowieku.

Polecam!


Tytuł: "Rudy. Prawo do życia"
Autor: Jack Ketchum
Wydawca: Papierowy Księżyc
Rok: 2012
Ocena:  7/10



P.S. Kochani. Potrzebuję pomocy technicznej. Czy da się zmienić aby w miniaturze linku do danej notki pokazywała się grafika  książki, a nie mój avatar z google+?
 

Copyright © 2008 Green Scrapbook Diary Designed by SimplyWP | Made free by Scrapbooking Software | Bloggerized by Ipiet Notez