czwartek, 27 lutego 2014

"Rilla ze Złotego Brzegu" - Lucy Maud Montgomery


      Moje spotkania z mieszkańcami Złotego Brzegu powoli dobiegają końca. Oj będzie mi czegoś brakować, kiedy skończę czytać serię o Ani. Klimat książek Lucy Maud Montgomery pochłonął mnie totalnie. Trudno będzie się rozstać z rodziną Blythe.

       Na Złotym Brzegu wszystko się zmienia po zabawie, w której Rilla ma swój debiut. Chłopcy przynoszą wiadomość, że w Europie rozpoczęła się wojna. Srokaty Kobziarz z wizji Waltera zaczyna snuć swą melodie, która poprowadzi tysiące młodych mężczyzn. W tym synów Ani.

     Złoty Brzeg ucichł. Brak wesołych rozmów i śmiechu dzieci. Rodzina Blythe`ów żyje w ciągłej niepewności, martwiąc się o losy swoich pociech, którzy pojechali na front. Całe Glen St. Mary śledzi doniesienia z Europy. Także na Rillę te wydarzenia mają wielki wpływ. Dziewczyna z próżnej i rozkapryszonej osoby zmienia się w mądrą i rozważną kobietę, która troszczy się o innych.

       Nie mogę uwierzyć, że to jedno z ostatnich spotkań z rodziną Blythe. Tak mi będzie brakować tego niesamowitego klimatu, panującego w tych książkach. Tak wiem, powtarzam się. Ale co zrobię, że uwielbiam tą serię? I naprawdę, pod tym względem, nic a nic się nie zmieniło. Co więcej, twierdzę że jest to najlepsza część serii o Ani (nie licząc oczywiście "Ani z Zielonego Wzgórza"). Płakałam przy niej, ale też się śmiałam. Pokochałam Rillę, choć na początku nie przepadałam za nią. Zmieniła się.

     W tej części serii o Ani, Lucy Maud Montgomery porusza trudny temat, jakim jest wojna i poświęcenie. Mieszkańcy Glen St. Mary muszą nauczyć się żyć z myślą, że ich dzieci, mężowie, ojcowie wyruszyli na front i nie jest pewne czy wrócą. Bo wojna wymaga ofiar. "Rilla ze Złotego Brzegu" już nie jest tak optymistyczną powieścią, w której jest pełno beztroskiej radości, jak poprzednie części serii o Ani. Skłania czytelnika do refleksji, przez co jeszcze bardziej ją cenię.
 
    Czytając "Rillę ze Złotego Brzegu" nieraz zakręci nam się w oku łza. Książka wzrusza, ale też momentami wywołuje uśmiech. Nie sposób przejść obok niej obojętnie. Polecam i na pewno będę do niej wracać.



Tytuł: "Rilla ze Złotego Brzegu"
Autor: Lucy Maud Montgomery
Wydawca: Nasza Księgarnia
Rok: 1998
Ocena:  9/10



*********



wtorek, 18 lutego 2014

"Druga szansa" - Katarzyna Berenika Miszczuk


    To moje pierwsze spotkanie z Katarzyną Bereniką Miszczuk. Jej poprzednie powieści zyskały stałe grono fanów. Podobnie jest z "Drugą Szansą". Teraz czas na moją opinię. 

       Pewnego dnia Julia budzi się w dziwnym miejscu, którego w ogóle nie pamięta. Nie ma pojęcia, jak się tam znalazła. Ba, nawet nie wie, kim jest osoba, którą widzi w lustrze. Straciła pamięć. Okazuje się, że miejsce, w którym została umieszczona to szpital psychiatryczny, który nosi nazwę "Druga Szansa". Julia jest pod opieką terapeutki, z którą odbywa sesje, mające pomóc jej odzyskać pamięć. Niby wszystko jest w porządku, dziewczyna stara się przypomnieć swoją przeszłość, jednak to nic nie daje. Na dodatek czasem słyszy głos, który woła "Karolina..". Julia ma wrażenie, że jej opiekunka nie mówi jej całej prawdy. 

     Wśród pacjentów "Drugiej Szansy" Julia poznaje swojego rówieśnika, Adama. Tak samo jak ona, nie może sobie przypomnieć co było zanim trafił do szpitala. Jednak on wie, że z tym miejscem jest coś nie w porządku. Terapeutka karmi ich kłamstwami. Żeby tego było mało, w ośrodku jest kobieta, która ciągle wykrzykuje w stronę Julii, że też zostanie zabita. Dziewczyna coraz częściej dochodzi do wniosku, że w tym miejscu nic nie jest takie, jakim się być wydaje..

       Książka wciąga, co tu dużo pisać. Pani Katarzyna Berenika Miszczuk stworzyła niesamowity, mroczny klimat. Czytelnik do samego końca nie wie co się wydarzy, co jeszcze spotka Julię. Do tego te wszędzie obecne kruki wywoływały ciarki na moich plecach. Odkąd przeczytałam "Zapomnij patrząc na słońce", te ptaszyska przerażają mnie za każdym razem, kiedy o nich czytam. W powieści wszędzie otaczają nas tajemnice. Postacie wykreowane przez autorkę zapadają w pamięć, zwłaszcza terapeutka Zofia Morulska oraz Adam.

     Czytając "Drugą Szansę"  nie sposób się nudzić. Od pierwszych stron akcja nabiera odpowiedniego tempa, tak aby zbudować mroczny klimat i trzymać w napięciu do samego końca. Do tego zakończenie, myślę, zaskoczy niejednego. Mnie się udało. Na uwagę także zasługuje przepiękna, klimatyczna okładka oraz rysunki znajdujące się wewnątrz książki. One same nadają tej pozycji specyficznego nastroju. Mimo że już przeczytałam tę książkę, musi się ona znaleźć w mojej biblioteczce, chociażby ze względów wizualnych. Ale i treść "Drugiej Szansy" jest naprawdę godna polecenia. Więc polecam :-)   



Tytuł: "Druga Szansa"
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawca: Uroboros
Rok: 2013
Ocena:  7/10

Druga szansa [Katarzyna Berenika Miszczuk]  - KLIKAJ I SłUCHAJ ONLINE
Druga Szansa [Katarzyna Berenika Miszczuk]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

wtorek, 11 lutego 2014

"Chiny? Dlaczego nie.." - Anna i Katarzyna Karpa


       Jakoś nigdy nie przepadałam za literaturą podróżniczą, jednak ostatnim czasem trochę się to zmieniło. Zaczęłam coraz częściej sięgać po opisy wypraw różnych ludzi. Zwłaszcza tych, którzy podróżowali po krajach Dalekiego Wschodu. A relacja pań Anny i Katarzyny Karpa jest już kolejną pozycją, która wpadła w moje ręce i dotyczy Chin. I zapewne nie jest to ostatnią.

      Anna i Katarzyna Karpa to matka i córka. Postanawiają przerwać rutynę w swoim życiu i poznać trochę świata. Padło na odległe i dosyć egzotyczne Chiny. Nawet im przez myśl nie przeszło zorganizować sobie wyprawę przez biuro podróży. Bo co to za frajda w pośpiechu zwiedzać atrakcyjne miejsca, przy których nawet nie można zatrzymać się na dłuższą chwilę. I tak przy pomocy przewodników, portalu couchsurfing wyruszyły do nieznanego kraju, którego języka w życiu nie słyszały. Ale jakoś to będzie, prawda?

   Chylę czoła przed odwagą tych pań. Ja chyba nie zdecydowałabym się na tak szaloną podróż do totalnie obcego kraju bez znajomości języka. Ale jak widać tak się da! Wystarczy odrobina wyobraźni i zdecydowania. Pani Anna i Katarzyna nie raz trafiały na barierę językową, która mogła zniweczyć ich wszystkie plany i doprowadzić do paniki. Ale metodą prób i błędów oraz swoim uporem osiągnęły to co chciały.

    Mimo szczerego podziwu dla pań, niestety nie mogę napisać samych superlatyw o książce "Chiny? Dlaczego nie...". Zabrakło mi w niej tego "czegoś", co sprawia, że takie lektury wręcz się pochłania. Chwilami miałam wrażenie, że czytam jakąś bezosobową relację w przewodniku. Być może odbieram to w ten sposób, ponieważ autorki zbytnio nie zagłębiają się w opisywanie kultury, z którą mają styczność. Chińczycy są swego rodzaju tłem dla przygód, jakie spotykały Annę i Katarzynę Karpę. Mimo tego, książkę czyta się dość przyjemnie, aczkolwiek nie sięgnę po nią jeszcze raz.

     Mimo pewnych uwag z mojej strony, myślę że po "Chiny? Dlaczego nie.." warto sięgnąć nawet tylko po to, żeby przekonać się iż można sobie poradzić w totalnie obcym kraju nie znając żadnego słowa ojczystego języka. To mi naprawdę zaimponowało. Przyjemność z czytania będą miały także osoby, które jeszcze nie miały żadnej styczności z książkami opowiadającymi o tym egzotycznym kraju. Natomiast reszta czytelników może być lekko zawiedziona.


Tytuł: "Chiny? Dlaczego nie..."
Autor: Agnieszka i Katarzyna Karpa
Wydawca: Novae Res
Rok: 2014
Ocena:  6/10
Chiny? Dlaczego nie... [Anna Karpa, Katarzyna Karpa]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res

 

Copyright © 2008 Green Scrapbook Diary Designed by SimplyWP | Made free by Scrapbooking Software | Bloggerized by Ipiet Notez