środa, 4 stycznia 2017

BOOK TOUR: "Uratuj mnie" - Anna Bellon


        Święta, święta, Nowy Rok i już po. Jak ten czas leci prawda? Jak szalony. Dlatego też ciągle zalegam z jakimiś recenzjami. Postaram się szybko nadrobić je, ale nie obiecuję ;-) Dziś mam dla Was recenzję kolejnej książki, przeczytanej w ramach akcji Book Tour. Tym razem organizatorką jest autorka bloga Zaczytana Wiedźma. I wiecie co? Bardzo się cieszę, że zgłosiłam się do tego book touru. Bo w innym przypadku nie wiem czy kiedykolwiek sięgnęłabym po tę powieść. 
      Maia Hamilton kilka lat temu w wypadku straciła ukochanego brata. Od tego czasu jest wrakiem człowieka. Czuje się pusta w środku. Odgrodziła się totalnie od przyjaciół. Nikt i nic nie jest w stanie do niej dotrzeć. Dziewczyna totalnie zatraciła się w swoim bólu. Zbudowała wokół siebie wielki mur. I chyba nikt nie umie jej wyciągnąć z tego marazmu. 
          Kyler Seymour też ma swoje demony. Żadnego miejsca nie może nazwać domem. Ze względu na częste przeprowadzki, nigdzie nie może zagrzać miejsca. Boi się z kimś zaprzyjaźnić, bo wie, że za kilka miesięcy ojciec może ponownie oznajmić, że się przenoszą. Między innymi dlatego chłopak stacza się na same dno. I tylko pomoc bliskiego przyjaciela i zarazem kuzyna, pozwala mu się podnieść. Teraz chce zacząć nowe życie w Pittsburghu, mieście Stalowych Mostów. 
     To tutaj właśnie, w nowej szkole, przez przypadek Kyler poznaje Maię. Postanawia się z nią zaprzyjaźnić, mimo że ona zdaje się tego wcale nie chcieć. Odtrąca go przy każdej okazji. Jednak Seymour zdaje sobie sprawę z tego, że oboje są do siebie podobni. I nie ma zamiaru tak szybko odpuścić.
     Postacie skonstruowane przez autorkę są ciekawe. Co prawda trzeba brać poprawkę, że są to nastolatki i tak trzeba ich traktować. Co nie zmienia faktu, że momentami ich odzywki były co najmniej dziwaczne, ale też zarazem śmieszne. Tylko, że jeśli coś śmieszy na początku, im częściej to występuje, tym bardziej irytujące było. I to mi trochę przeszkadzało w odbiorze książki. No ale może się czepiam. W każdym razie i Maia i Kyler są wyrazistymi postaciami. Co do reszty pobocznych bohaterów, zbyt wiele się o nich nie dowiadujemy. Autorka rzuca nam tylko strzępy informacji na temat Olliego, Milesa, Charliego, jednak to wystarczy, żeby wzbudzić ciekawość w czytelniku. 
     Czytając powieść, od razu widać czym pasjonuje się Anna Belon. Hokej, muzyka rockowa, fascynacja USA. Powiem szczerze, że są one oryginalne. Trzeba oddać, że autorka zaciekawiła mnie do tego stopnia miejscowościami wymienianymi w "Uratuj mnie", że aż musiałam o nich trochę poczytać. I teraz doskonale rozumiem, skąd to się bierze. Aż sama chciałabym odwiedzić kiedyś Pittsburgh i Allbuquerque - miejsca dotąd mi nieznane. 
     Biorąc do ręki "Uratuj mnie" miałam mieszane uczucia. To nie jest literatura, po jaką sięgam. No ale teraz zdecydowanie nie żałuję. Przyznam się szczerze, że większość tej powieści przeczytałam na platformie Wattpad - kiedy szłam do pracy nie mogłam wytrzymać i musiałam wiedzieć jak dalej toczą się losy Mai i Kylera. A że legalnie czytać w pracy nie mogę, musiałam się kamuflować ;-). Zdaję sobie sprawę, że powieść wydana trochę różni się od wersji na Wattpadzie, ale trudno. Coś mi się zdaje, że i tak zakupię tę powieść w wersji książkowej w późniejszym czasie. Bo bardzo przypadła mi do gustu. 
     "Uratuj mnie" to naprawdę udany debiut Ani Bellon. Mimo, że nie jest ona bez wad, tę powieść czyta się szybko i przyjemnie. Z zainteresowaniem śledziłam losy bohaterów i tego jak wspólna pasja i miłość do muzyki przeradza się w coś namacalnego, czym jest zespół. Swoją drogą bardzo podobał mi się ten wątek, chociaż tak po prawdzie zbyt wiele go tutaj nie było. Ale wiem, że to dopiero początek. Tak kochani, jak tylko skończyłam czytać "Uratuj mnie", nic nie mogło mnie powstrzymać przed zajrzeniem do kolejnych części. I tym oto sposobem, w ciągu dwóch (może trochę mniej) tygodni skończyłam całą serię Last Regret, opublikowaną przez autorkę na Wattpadzie! I tylko wam powiem, że kolejne części są o wiele lepsze niż pierwsza! Warto czekać na kolejne części!

Tytuł:  "Uratuj mnie"
Autor: Anna Bellon
Seria: Last Regret 1
Wydawca: Znak/ OMGBooks
Rok: 2016
Ocena:  8/10 
Uratuj mnie [Anna Bellon]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE



0 komentarze:

Prześlij komentarz

Jeśli już tu jesteś, zostaw po sobie ślad. :-)

 

Copyright © 2008 Green Scrapbook Diary Designed by SimplyWP | Made free by Scrapbooking Software | Bloggerized by Ipiet Notez