piątek, 6 kwietnia 2018

BOOK TOUR "Pojedynek" - Marie Rutkoski


Czołem kochani!
        Znowu dawno mnie tu nie było. Ostatnio nie mam weny do pisania recenzji. Nie wiem czy to się zmieni. Ale Ola z bloga Nieuleczalny Książkoholizm poprosiła, abym jednak coś skrobnęła na temat książki "Pojedynek" Marie Rutkoski. Tym bardziej czuję się zobligowana do napisania opinii na jej temat, ponieważ książkę przeczytałam w ramach akcji Book Tour, organizowanej właśnie przez Olę. Miłego czytania!

          Kestrel to córka generała. Należy do bogatej rodziny z przywilejami, niczego jej nie brakuje, nie musi niczym się przejmować. Jest Valorianką - należy do ludu zwycięzców. Arin natomiast jest Herrańczykiem - przegranym. Dlatego też musi służyć Valorianom. Pozornie nic nie łączy tych dwojga. Jednak los sprawia, że ich drogi się krzyżują. I z tego spotkania może wyniknąć wiele złego, ale i też dobrego. Jednak miłość między niewolnikiem a uprzywilejowaną nie jest prosta. Czy Kestrel i Arinowi uda się przezwyciężyć przeszkody i być razem? Przekonajcie się sami.

         Powieść Marie Rutkoski zdecydowanie zasługuje na uwagę. Mamy tutaj walkę o władzę, dworskie intrygi, miłość, na szczęście nie nachalną, gdzie wkoło leje się słodycz i można, za przeproszeniem, rzygać tęczą oraz wyrazistych bohaterów, którzy zapadają w pamięć. Rutkoski stworzyła interesującą i wciągającą powieść, gdzie większość fabuły zajmują intrygi. Jeśli ktoś lubi tego typu motywy, to na pewno będzie usatysfakcjonowany lekturą. 

           Na szczególną uwagę zasługuje kreacja bohaterów. Postać Kestrel ma w sobie to coś. Mimo, że dziewczyna ma wszystko, nie jest zepsutą dzierlatką. Twardo stąpa po ziemi i nie raz pokazuje, że ma twardy charakter. Ale wiecie co jest najdziwniejsze? Mimo, że bardzo cenię takie bohaterki, do Kestrel nie mogę się do końca przekonać. Jest w niej coś, co mi się nie podoba, chociaż sama nie wiem dokładnie co. Może to, że wydaje się być wyniosła. Ale zupełnie mi to nie przeszkadzało podczas lektury. Tak naprawdę wszyscy bohaterowie w powieści są wyraziści i zapadający w pamięć. Każdy z bohaterów ma coś do powiedzenia, wnosi coś ważnego do powieści. 

          Czytając pierwszą część serii "Niezwyciężona" zdajemy sobie sprawę, że autorka poświęciła naprawdę dużo czasu, aby stworzyć świat wykreowany w powieści. Jest on spójny i oryginalny. Ale też okrutny. Mamy podział na panów i niewolników. Bohaterowie snują intrygi, które nie są delikatnymi prztyczkami w nos. Każde knowania mają na celu uzyskanie celu za wszelką cenę. Po trupach do celu, jak to się mówi. I ta maksyma sprawdza tutaj się idealnie. Nawet Kestrel ujawnia swoją bezwzględność. Tego wymaga od niej sytuacja, dziewczyna szybko się przystosowała. To świadczy też o jej silnym charakterze. Ale zbaczamy z tematu. Marie Rutkoski wykreowała świat w odcieniach szarości - ten kolor przychodzi mi na myśl, kiedy wspominam lekturę. Tam nic nie jest ani czarne ani białe. Także zachowanie bohaterów. 

        Teoretycznie powieść "Pojedynek" Marie Rutkoski jest przeznaczony dla młodzieży. Jednak wydaje mi się, że także i dorosły czytelnik znajdzie przyjemność podczas czytania. To nie jest głupia, pełna miłości i dobra opowieść, ale kawał bezwzględnej i dającej (tak, dającej) do myślenia lektura. Ja nie chciałabym żyć w świecie stworzonym przez autorkę, ale ma on coś takiego, że przyciąga do siebie. I na pewno ja sięgnę po kolejną część. Jedyne co psuje mi humor myśląc o tej serii to fakt, iż ostatni tom nie został wydany w naszym kraju. Ubolewam nad tym już teraz. Feerio Young! Wstydź się! Tego nie robi się czytelnikom.
Niemniej powieść polecam ;-)

Tytuł:  "Pojedynek"
Autor: Marie Rutkoski
Wydawca: Feeria Young
Seria: Niezwyciężona
Rok: 2015
Ocena:  8/10


Za przeczytanie książki dziękuję Oli z bloga Nieuleczalny Książkoholizm.
Książka przeczytana w ramach Book Tour


 

Copyright © 2008 Green Scrapbook Diary Designed by SimplyWP | Made free by Scrapbooking Software | Bloggerized by Ipiet Notez