Dziś przedstawię Wam przedpremierową recenzję książki "Wydział" Miłosława Czarneckiego wydaną przez Wydawnictwo Novae Res. Zapraszam do lektury.
"Wydział" to nie jest powieść, to nie jest też zwykła książka. "Wydział" to zbiór 26 opowiadań oficerów wydziału jednej z komend wojewódzkich policji. Są to relacje ze śledztw, prowadzonych przez ostatnie 30 lat. Głównie dotyczą one zabójstw. Jako że są one oparte na faktach, brak w nich szczegółowych danych, dotyczących czasu, miejsca i osób, które w nich brały udział.
Książka "Wydział" podzielona jest na dwie części - pierwsza składa się ze wspomnianych 26 opowiadań, druga to wywiad z autorem. Z tyłu okładki napisano, że gatunek to kryminał. Z tym bym trochę polemizowała. Bardziej mi to pasuje do literatury faktu, bądź reportażu.
Przejdźmy teraz do samej treści. Opowiadania czyta się szybko. Wciągają czytelnika od samego początku. Oczywiście jeśli ktoś się interesuje taką tematyką. Niektóre z historii mogą zszokować swoją drastycznością i brutalnością, przy innych zastanawiałam się, jaki jest sens ich obecności w tej książce. Niezbyt mi pasowały do całości. Ale całość skłania do refleksji nad tym, jak to możliwe, że ktoś może być zdolny do takiej zbrodni, ile zła może być w człowieku. Na mnie największe wrażenie wywarło opowiadanie o dziewczynce. Więcej nie zdradzę, ale reszty możecie się domyślić.
Druga kwestia, na którą warto zwrócić uwagę, czytając "Wydział" to praca policjantów, ich podejście i zaangażowanie do śledztwa. Widać, że los ofiar nie jest im obojętny. Robią wszystko, aby wyjaśnić sprawę, poświęcając na to czas, który mogliby spędzić z rodziną. Jakże ten obraz policjanta jest inny, niż ten, który króluje w mediach czy myśląc stereotypowo o stróżach prawa.
"Wydział" Miłosława Czarneckiego to bardzo interesująca lektura, przedstawiająca pracę policjantów, ich zaangażowanie w śledztwo i podążanie śladem zabójcy. Książka pokazuje, że nie jest to łatwa praca. Wymaga ona stalowych nerwów i odporności na widziane okropności. Ja, czytając "Wydział" ciągle nie mogłam zrozumieć, jak człowiek może się posunąć do zabicia innego człowieka i co nim wtedy kierowało. Chyba nigdy tego nie pojmę.
Pozycja obowiązkowa dla fanów literatury faktu i reportażu."Wydział" to nie jest powieść, to nie jest też zwykła książka. "Wydział" to zbiór 26 opowiadań oficerów wydziału jednej z komend wojewódzkich policji. Są to relacje ze śledztw, prowadzonych przez ostatnie 30 lat. Głównie dotyczą one zabójstw. Jako że są one oparte na faktach, brak w nich szczegółowych danych, dotyczących czasu, miejsca i osób, które w nich brały udział.
Książka "Wydział" podzielona jest na dwie części - pierwsza składa się ze wspomnianych 26 opowiadań, druga to wywiad z autorem. Z tyłu okładki napisano, że gatunek to kryminał. Z tym bym trochę polemizowała. Bardziej mi to pasuje do literatury faktu, bądź reportażu.
Przejdźmy teraz do samej treści. Opowiadania czyta się szybko. Wciągają czytelnika od samego początku. Oczywiście jeśli ktoś się interesuje taką tematyką. Niektóre z historii mogą zszokować swoją drastycznością i brutalnością, przy innych zastanawiałam się, jaki jest sens ich obecności w tej książce. Niezbyt mi pasowały do całości. Ale całość skłania do refleksji nad tym, jak to możliwe, że ktoś może być zdolny do takiej zbrodni, ile zła może być w człowieku. Na mnie największe wrażenie wywarło opowiadanie o dziewczynce. Więcej nie zdradzę, ale reszty możecie się domyślić.
Druga kwestia, na którą warto zwrócić uwagę, czytając "Wydział" to praca policjantów, ich podejście i zaangażowanie do śledztwa. Widać, że los ofiar nie jest im obojętny. Robią wszystko, aby wyjaśnić sprawę, poświęcając na to czas, który mogliby spędzić z rodziną. Jakże ten obraz policjanta jest inny, niż ten, który króluje w mediach czy myśląc stereotypowo o stróżach prawa.
"Wydział" Miłosława Czarneckiego to bardzo interesująca lektura, przedstawiająca pracę policjantów, ich zaangażowanie w śledztwo i podążanie śladem zabójcy. Książka pokazuje, że nie jest to łatwa praca. Wymaga ona stalowych nerwów i odporności na widziane okropności. Ja, czytając "Wydział" ciągle nie mogłam zrozumieć, jak człowiek może się posunąć do zabicia innego człowieka i co nim wtedy kierowało. Chyba nigdy tego nie pojmę.
Tytuł: "Wydział"
Autor: Miłosław Czarnecki
Wydawca: Novae Res
Rok: 2015
Rok: 2015
4 komentarze:
Wersja telewizyjna jako dokument tak, ale książka o tej tematyce nie dla mnie.
Chyba coś dla mnie :)
Te okropności mnie też pewnie by przeraziły...
To zdecydowanie nie moje klimaty, bo nie przepadam za literaturą faktu ;)
Prześlij komentarz
Jeśli już tu jesteś, zostaw po sobie ślad. :-)