Zabieram się do tej recenzji, jak pies do jeża. Coś ostatnio nie mam weny do pisania. I powodem nie jest wcale to,że książka była nudna. Nic z tych rzeczy. Chyba pogoda za oknem nie sprzyja twórczemu myśleniu. Ale czas najwyższy się przełamać.
Mads Voorten, samotnik, dla którego najważniejszy jest jego koń, Żmijka chce przepłynąć przez Martwe Jezioro z tylko sobie znanych powodów. Wydaje się to być szalone, gdyż zbiornik jest owiany złą, mroczną tajemnicą. Kryje między wodami wiele niebezpieczeństw i dziwnych stworzeń. Jeszcze dziwniejsze jest to, że oprócz niego znalazło się kolejnych kilka osób, które mają ten sam cel. Niemy mnich z krukiem, szalony rycerz, kobieta -Strażniczka, mężczyzna o kocich oczach, mężczyzna,który nie może spać i Mads Voorten wyruszają w niebezpieczną przygodę...
Kolejna książka z gatunku fantasy w której pojawiają się różne dziwne stworzenia i smoki. Jednak to nie są te waleczne, szlachetne stwory znane nam z innych powieści. Smok przygłup, smok, który zawiera układy z ludźmi dla rozrywki, okrutne bestie nie mające litości - taki obraz tych mitycznych stworzeń rysuje nam Marcin Mortka w swojej powieści. Dosyć zaskakujące. I intrygujące.
Powieść Marcina Mortki, moim skromnym zdaniem, jest warta uwagi. Wyróżnia się dość znacznie wśród innych pozycji gatunku fantasy. Napisana jest prostym, zrozumiałym językiem co sprawia,że książkę czyta się szybko i przyjemnie. Bardzo polubiłam głównego bohatera, chociaż jest momentami wredny i cyniczny. Ewidentnie skrywa jakiś sekret, do którego czytelnik nie jest dopuszczony przez długi czas. A jeśli już zostanie uchylony rąbek tajemnicy, to to jest dosłownie "rąbek", z którego niewiele wynika. I to może wkurzać. I prowadzić do tego,że sięgniemy po kolejną część opowieści o Madsie Voortenie. Ja sięgnę. Jak tylko dorwę "Drugą Burzę" w swoje ręce.
Polecam!
Tytuł: "Martwe Jezioro"
Autor: Marcin Mortka
Wydawca: Fabryka Słów
Rok: 2011
Ocena: 4/5
7/10
Ta recenzja bierze udział w konkursie "Czytanie: 802% normy"
http://www.koobe.pl/121,a,konkurs-dla-blogerow.htm
Książka została przeczytana w ramach wyzwania "Z półki 2013"
Ta recenzja bierze udział w konkursie "Czytanie: 802% normy"
http://www.koobe.pl/121,a,konkurs-dla-blogerow.htm
Książka została przeczytana w ramach wyzwania "Z półki 2013"
8 komentarze:
Nie znam tego autora, a widzę, że warto zajrzeć do tej książki. Intryguje mnie ten sekret...
Sama okładka jest według mnie na korzyść książki. Po takich "stworach" często odnajduję dobrą lekturę, a ta na taką się zapowiada.
Pozdrawiam i informuję, że udało mi się odkryć jak storzyłam linki na mojej stronie (:D) i Cię do nich dodałam :)
Dzięki wielkie za dodanie. :) Też chciałabym dotrzeć do Twojego bloga ale widzę,że jest zablokowany dostęp ;)
Kurde, brak mi skali, by wycenić, jak słabo się znam na obsłudze tego serwisu xD
Podpowiedziałabyś mi, jak go ten fakt usunąć i odblokować bloga?:D
Szczerze mówiąc sama nie jestem pewna. Chcąc wyświetlić Twój profil wyskakuje mi taki komunikat: Nie można wyświetlić żądanego profilu usługi Blogger. Wielu użytkowników usługi Blogger nie zdecydowało się jeszcze na upublicznienie swoich profilów.
Jeśli jesteś użytkownikiem usługi Blogger, zachęcamy Cię do włączenia dostępu do swojego profilu.
Tutaj link do włączenia profilu: http://www.blogger.com/edit-profile.g
Kliknij na niego - może się uda :)
A jak nie to poczytaj tutaj: http://support.google.com/blogger/bin/answer.py?hl=pl&answer=1375600
Jak będziesz miała problemy to pisz do mnie na gg: 4988931. Pokombinujemy :)
Powodzenia :)
Książka zapowiada się ciekawie :)
Obserwuję i zapraszam do siebie:
http://recenzjex3.blogspot.com/
chyba się udało :D
To jeden z tych autorów których mam zamiar przeczytać, ale jakoś nigdy nie mam czasu.
Prześlij komentarz
Jeśli już tu jesteś, zostaw po sobie ślad. :-)